rzPrzeciążone szpitale, pacjenci bez opieki, zdemotywowane zespoły medyczne- to tylko niektóre skutki pandemii Covid-19.

Choć oficjalnie zakończyły się obostrzenia, nie musimy nosić znienawidzonych maseczek, zachowywać dystansu, testować się czy siedzieć w domu, kiedy ktoś w okolicy zachorował, to niestety efekty pandemii odczuwa boleśnie obecnie system opieki medycznej w Wielkiej Brytanii.

Szpitale w całym kraju alarmują- nie mamy miejsc, nie mamy wolnych łóżek dla pacjentów, prosimy o unikanie niepotrzebnych wizyt i kontynuowanie leczenia w domu, jeśli tylko to możliwe.

Za taki stan rzeczy odpowiada wzrost zakażeń koronawirusem. W wyniku zniesienia obostrzeń i wycofania bezpłatnych testów, szpitale notują coraz więcej pacjentów, którzy trafiajac do szpitala z innego powodu, zakażają koronawirusem innych i opiekę medyczną, nawet o tym nie wiedząc. Środowisko szpitalne stało się jednym z najbardziej zakaźnych miejsc, a ze względu na obniżoną odporność pacjentów, wirus szerzy się błyskawicznie. Pomimo konieczności wykonania testu kasetkowego na wejściu do szpitala, część testów wychodzi negatywna, a zakażenie zostaje dopiero rozpoznane testem laboratoryjnym. Wtedy zazwyczaj zakażonych jest już co najmniej kilknaście osób z tzw. grupy kontaktów.

Pacjent trafiający na oddział zakaża kolejne osoby, w tym opiekę medyczną , doprowadzając system do załamania. W niektórych szpitalach notuje się braki kadrowe, ograniczone w wielu miejscach o więcej niż jedną trzecią.

W związku z tym lokalne councile, zespoły opieki medycznej apelują, żeby ograniczyć wizyty szpitalne do minimum, nie nadużywać tej formy opieki medycznej i korzystać z numeru 111 lub serwisu 111 online, aby uzyskać efektywną pomoc, ale nie przeciążać ratownictwa medycznego i unikać niepotrzebnych wizyt w szpitalu.

Jeśli zajdzie taka potrzeba, pracownik linii 111 zadecyduje o wizycie w szpitalu, ale pacjenci muszą liczyć się z tym, że czas oczekiwania na wizytę może znacznie się wydłużyć, i może ona mieć miejsce w innym szpitalu niż zwykle, bardziej oddalonym od miejsca zamieszkania.

Również wizyta w szpitalu może obecnie wyglądać zupełnie inaczej. Lekarz może nie pojawić się w ciagu dnia. W lżejszych, niezagrażających życiu przypadkach lekarz może przyjść na oddział raz na dwa dni, a pielegniarki mogą mieć mniejsze możliwości reagowania na wezwania do pomocy.

W naszym interesie jest zredukowanie presji na NHS. Korzystajmy zatem z pogotowania tylko w przypadku zagrażajacym życiu, wtedy, gdy objawy są nie do wytrzymania, również strając się poprzedzić wizytę kontaktem z linią 111, co pomoże wybrać właściwą jednostkę opieki zdrowotnej na dany czas.