• Początkowo naukowcy uważali COVID-19 za chorobę układu oddechowego, ale powoli budują wyraźniejszy obraz szeroko zakrojonych skutków choroby.
  • Naukowcy wykazali teraz, że COVID-19 wpływa praktycznie na cały organizm człowieka
  • W ostatnich badaniach wykazano, że około jedna trzecia starszych osób z COVID-19 rozwinęła nowe schorzenia, w porównaniu ze starszymi osobami, które nie miały COVID-19.

W ostrej fazie COVID-19 obejmuje głównie drogi oddechowe. Jednak naukowcy wykazali, że choroba może wpływać na wiele narządów.

Ponadto wśród badaczy i klinicystów rośnie rozpoznanie długiego Covida. Długi COVID objawia się przedłużającymi się objawami u osób, które wyzdrowiały z ostrej fazy zakażenia SARS -CoV-2.

W niniejszym badaniu, które opublikowano na łamach  BMJ naukowcy chcieli lepiej zrozumieć prawdopodobieństwo, że osoby starsze rozwiną schorzenia po zakażeniu SARS-CoV-2, które eksperci ogólnie nazywają następstwami.

Dr. Ken Cohen, dyrektor wykonawczy i autor podjął się tych badan, aby zrozumieć wpływ jaki te następstwa będą miały na systemy opieki zdrowotnej.

Aby to zrobić, dr Cohen i jego koledzy przejrzeli dokumentację ubezpieczenia zdrowotnego 133 366 starszych osób w Stanach Zjednoczonych. Uczestnicy mieli 65 lat lub więcej i otrzymali diagnozę COVID-19 przed 1 kwietnia 2020 r.

Naukowcy porównali tych uczestników z trzech grup: dwie grupy, które nie miały COVID-19 w 2020 i 2019 roku, oraz trzecia grupa, która nie miała COVID-19, ale miała infekcję dolnych dróg oddechowych .

Następnie badacze zidentyfikowali nowe objawy występujące 3 tygodnie lub dłużej po diagnozie COVID-19 każdego uczestnika.

Autorzy badania stwierdzili, że 32% uczestników, którzy mieli infekcję SARS-CoV-2 w 2020 roku, zwróciło się o pomoc medyczną w związku z nową lub uporczywą chorobą. To o 11% więcej niż w grupie porównawczej z 2020 roku.

W porównaniu z grupą porównawczą z 2020 r. nowymi lub uporczywymi stanami, które wykazały największe ryzyko, były: niewydolność oddechowa, zmęczeniewysokie ciśnienie krwi, problemy z pamięcią, uszkodzenie nerek, diagnozy związane ze zdrowiem psychicznym , nadkrzepliwość i zaburzenia rytmu serca. Naukowcy odnotowują podobne wyniki dla grupy porównawczej z 2019 roku.

Kiedy autorzy porównali grupę COVID-19 z grupą infekcji dolnych dróg oddechowych, wzrost ryzyka wystąpił tylko w przypadku niewydolności oddechowej, demencji i zmęczenia spowodowanego infekcją.

„Różnice w następstwach między tą grupą a grupą SARS-CoV-2 były zatem znacznie mniej wyraźne. Zaobserwowaliśmy wyższe ryzyko niewydolności oddechowej, demencji i zmęczenia powirusowego w grupie COVID-19 w porównaniu z grupą infekcji dolnych dróg oddechowych, ale inne następstwa nie występowały z większą częstotliwością w grupie COVID-19. ”

Dr Irene M. Estores , dyrektor Programu Medycyny Integracyjnej na University of Florida Health, powiedziała, że ​​odkrycia potwierdzają wcześniejsze prace w tej dziedzinie. Dr Estores nie był zaangażowany w badanie.

MNT rozmawiało z dr Alicią Arbaje , dyrektorem Transitional Care Research w Johns Hopkins Medicine i klinicystą w Johns Hopkins Bayview Medical Center w Baltimore. Dr Arbaje również nie był zaangażowany w badanie.

„Rok temu, 2 lata temu pytaliśmy: ‘Jak leczymy tę chorobę? Co robimy?’ To wciąż pytania, ale teraz pytamy, jak pomagamy ludziom w powrocie do zdrowia, jak pomagamy im długofalowo, jak radzimy sobie z niepełnosprawnością, która pojawia się później – i jak restrukturyzujemy nasz system opieki zdrowotnej, aby radził sobie z dużą liczbą ludzie przychodzą z tymi wszystkimi następstwami, które to badanie zaczyna podkreślać”.

– dr Alicia Arbaje

„Myślę więc, że to badanie jest ważne, ponieważ może pomóc w planowaniu celów, aby pomóc nam zobaczyć, czego możemy potrzebować w dłuższej perspektywie. To nie jest zwykłe zapalenie płuc ani choroba, która pojawia się i znika. Zaczynamy się uczyć, że to coś, co ma długoterminowe skutki wykraczające poza komponent oddechowy”.

Dr Arbaje powiedział, że badanie pomogłoby lekarzom zwrócić uwagę na perspektywę pacjenta i „podróż z chorobą w tle”, w której się znajduje.

„Badanie to wykazało, że wiele następstw to powikłania oddechowe, ale występowały również zaburzenia sercowo-naczyniowe, nadkrzepliwość i zmęczenie. Uważam więc, że badanie jest ważne, ponieważ pomaga nam zacząć myśleć o COVID-19 jako o efekcie szerszym, niż można by pomyśleć wcześniej”.

„Innym powodem, dla którego jest to ważne, jest to, że przyglądamy się chorobie jako podróży chorego. W badaniach często ograniczamy nasze badania do diagnozowania jednej choroby i tego, co dzieje się z pacjentem podczas tej choroby. Ale w przypadku starszych osób bardzo ważne jest, aby spojrzeć na cały obraz z perspektywy osoby, jej podróży”.

„Osoba może cierpieć na cukrzycę, nadciśnienie, udar mózgu i COVID-19 — nie tylko sam COVID-19. Myślę więc, że to badanie zaczyna zmieniać ramy tego, jak patrzymy na choroby u osób starszych” – powiedział dr Arbaje.

Chociaż badania nie mogły wykazać związku przyczynowego, dr Cohen zasugerował, że odkrycia mogą być wynikiem dwóch różnych zespołów.

„Ogólnie rzecz biorąc, myślę o po ostrych powikłaniach COVID-19 jako o dwóch zespołach, chociaż się pokrywają” – wyjaśnił. „Pierwszą cechę obserwuje się u ciężko chorych pacjentów, zazwyczaj na oddziale intensywnej terapii i często podczas wspomagania oddychania. U tych pacjentów występuje ogólnoustrojowa reakcja zapalna, która jest dość ciężka, a wiele powikłań po ostrym przebiegu choroby jest konsekwencją uszkodzenia narządów, które następuje w tym procesie”.

„Inna kategoria to osoby z łagodniejszą infekcją niewymagającą hospitalizacji, a tutaj mamy mniej odpowiedzi. Wiemy na przykład, że SARS-CoV-2 może wpływać na nerw węchowy, powodując anosmię [niezdolność węchową] i że system krzepnięcia może być aktywowany, zwiększając ryzyko zakrzepicy” – kontynuował dr Cohen.

„Ale w innych obszarach, takich jak zmiany snu i nastroju, trudności poznawcze oraz ciągłe zmęczenie i bóle mięśni, do tej pory nie mamy odpowiedzi”.

„Jeśli chodzi o związek przyczynowy, a przynajmniej spekulowanie wokół tego, co może to tłumaczyć, myślę – i znowu jest to spekulacja – że mogą być dwie rzeczy, o których należy pamiętać. Jako geriatra myślę o tym, że COVID-19 może w jakiś sposób przyspieszać starzenie się”.

„Może za 10 lat ktoś dostanie udaru lub zawału serca, ale COVID-19 — ponieważ jest tak silnym ciosem dla układu odpornościowego, jest ogromnym stresorem dla organizmu — może przyspieszyć to, co już nadchodziło.” – powiedział dr Arbaje.

„Ponownie jest to teoria — ponieważ jeśli pomyślimy o tym, co chroni nas przed atakami serca, udarami, rakiem i innymi rzeczami, jest to nasz układ odpornościowy. Chroni przed stanami zapalnymi. A kiedy układ odpornościowy otrzyma takie uderzenie, myślę, że może mieć mniejszą zdolność, obronę lub rezerwę fizjologiczną do wykonywania innych obowiązków, takich jak monitorowanie komórek rakowych, monitorowanie stanu zdrowia, co normalnie robi”.

„Więc COVID-19 może przyspieszyć to, co już miało się wydarzyć, jeśli mamy kondycje, które już były w jakimś stopniu rozwinięte  lub może powodować nowe powikłania, z którymi organizm musi sobie poradzić. Dowiedzieliśmy się więc, że COVID-19 może prowadzić do problemów z krzepnięciem i być może tworzy nową, zagęszczoną krew, która może następnie prowadzić do chorób sercowo-naczyniowych lub innych rzeczy”.

„Myślę więc, że może to być jedna z dwóch rzeczy, a może obie: przyspieszenie tego, co już nadchodziło, ponieważ układ odpornościowy nie jest już w stanie zająć się tymi [problemami], ponieważ jest tak skoncentrowany na radzeniu sobie z COVID-19, lub może powodować nowe powikłania, z którymi trzeba sobie wtedy poradzić – znowu przez układ odpornościowy, który może już być przeciążony”.

– dr Alicia Arbaje

Dr Arbaje powiedział, że istnieje wiele sposobów, dzięki którym system opieki zdrowotnej oraz szersze zmiany społeczne i polityczne mogą wspierać ludzi w fazie po ostrej COVID-19.

„Konkluzja, którą możemy wyciągnąć z tej pracy, jest taka, że ​​COVID-19 prowadzi do nowych [chorób] lub przyspiesza inne choroby, co oznacza, że ​​jako system opieki zdrowotnej musimy być gotowi. Jako system opieki zdrowotnej nie byliśmy gotowi do radzenia sobie z COVID-19, więc teraz musimy być gotowi na radzenie sobie z konsekwencjami [COVID-19]”.

„[Może to obejmować] infrastrukturę zdrowia publicznego, niepełnosprawność, rehabilitację, biorąc pod uwagę, jakie polityki mogą zostać wprowadzone w celu wspierania osób cierpiących na tę chorobę lub opiekunów, którzy teraz muszą zwolnić z pracy lub być może przestać opiekować się osobami z długimi -terminową niepełnosprawnością” –

Dr Arbaje powiedział, że jednym ze sposobów rozwoju badań jest zapewnienie większej możliwości uogólnienia wyników.

„Myślę, że powtórzenie tej pracy lub poszerzenie zakresu kryteriów włączenia może być miłym następnym krokiem – spójrzmy więc na ogólną populację Medicare lub inne populacje osób starszych w innych krajach, aby zobaczyć, czy jest to coś podobnego”.

Dr Arbaje wspomniał, że badanie wykorzystuje dane dotyczące twierdzeń, na co zwracają również uwagę autorzy. Poprawą może być pytanie pacjentów o ich objawy, a nie opieranie badania na danych rozliczeniowych i administracyjnych.

Powiedziała również, że przyszłe badania mogą przyjrzeć się wszelkim możliwym wpływom szczepionek COVID-19 na prawdopodobieństwo wystąpienia następstw u danej osoby:

„Myślę, że szczepionki są kolejnym potencjalnym czynnikiem zakłócającym lub modyfikującym efekt […] Ponieważ myślę – i to nie jest oświadczenie polityczne, to tylko oświadczenie obserwacyjne – że tak jak COVID-19 jest stresorem, szczepionki, ponieważ one są tak skuteczne w generowaniu odpowiedzi immunologicznej, są również stresorami”.

„Na pewnym poziomie”, powiedział dr Arbaje, „mogą działać jak COVID-19 – nie powodując choroby per se, ale będąc stresorem. A jeśli mamy zamiar odwołać się do tej teorii, powinniśmy również zbadać, czy są jakieś następstwa – czy ludzie mają zaostrzenia swojej podstawowej choroby wkrótce po szczepieniu?

„Myślę więc, że mając otwarty umysł na wszystko, co związane z COVID-19, w tym szczepionki, myślę, że należy to zbadać. To pasuje do mojej własnej praktyki klinicznej — obserwuję w warunkach szpitalnych i zauważyłem, że obaj pacjenci przychodzą z zaostrzeniem choroby podstawowej po COVID-19, ale także po szczepieniu. I trudno rozgryźć, co to jest.

„Nie oznacza to, że ludzie nie powinni się szczepić — myślę po prostu, że wciąż jesteśmy na początku tego procesu i ważne jest, aby spojrzeć na długoterminowe skutki wszystkiego, co robimy w medycynie” — powiedział. dr Arbaje.

Dr Estores powiedział, że wydłużenie czasu obserwacji badania może być również sposobem na rozwój badań.

„Grupa przyjrzała się objawom do 120 dni. Widzę pacjentów, którzy nadal mają następstwa po 120 dniach, którzy chcą wiedzieć, czy ich objawy mogą się poprawić. Badanie można rozszerzyć o dłuższe ramy czasowe, na przykład 6 miesięcy, aby pomóc mi odpowiedzieć na to pytanie”.

Dr Cohen powiedział, że on i jego koledzy planują kontynuować badania.

„Podobną analizę opublikowaliśmy już w grupie18–64-latków i kończymy prace nad populacją pediatryczną. W oparciu o nasze i podobne badania, które zostały opublikowane, obraz długiego COVIDa staje się wyraźniejszy”.

Artykuł powstał na podstawie opracowania Medical News Today.